Strona główna arrow Czytelnia arrow Wiarygodność Biblii arrow Biblia z Qumran, cz.2
Musisz tego posłuchać
Strona główna
Aktualności
Skrzynka intencji
Forum Duchowej Pomocy
Nasze świadectwa
Czytelnia
Galeria Sola Fide
Polecane strony
Sola Gratia
Napisz do nas
Multimedia
Zaloguj Się Wyszukaj Jeśli chcesz taki serwis
Często czytane:
Gościmy
Aktualnie jest 1 gość online
Licznik odwiedzin
odwiedzających: 2203203
Biblia z Qumran, cz.2 PDF Drukuj E-mail
Wśród 233 biblijnych zwojów znad Morza Martwego znaleziono 20 fragmentów księgi Daniela, które składają się na 8 jej kopii. Najstarsze pochodzą z II w. p.n.e., co znaczy, że w czasach machabejskich miejsce księgi Daniela w kanonie Pism było już mocno ugruntowane. Sama księga musi być więc dużo starsza.

Wcześniejszego datowania księgi Daniela nie chcą przełknąć uczeni z racjonalnej szkoły krytyków. Oznaczałoby to bowiem zgodę na jej natchniony charakter. Jeśli spisał ją rzeczywiście Daniel (VI w. p.n.e.), to jego proroctwa spełniły się ze szczegółami i nie da się tego wyjaśnić w sposób naturalistyczny. Sprawę rozwiązało według krytyków przesunięcie datowania księgi na II w. p.n.e. i przypisanie autorstwa Pseudo-Danielowi. W ten sposób można było uznać wydarzenia za spisane po fakcie. Argumenty, którymi się posługiwali krytycy, po odkryciach archeologicznych same pogrążyły ich teorię.

Co z królem Baltazarem?

Krytycy Biblii (w tym teologowie) trzymali się tego wątku przez wieki niczym deski ratunku, uważając Baltazara za wymysł Daniela. Według starożytnych historyków ostatnim babilońskim królem miał być Nabonid. Biblia jako jedyna wymienia na tym miejscu Baltazara. Żyjący zaledwie wiek po upadku Babilonu Herodot i Ksenofont wydawali się być znacznie rzetelniejszym, bo przecież „niezależnym” i bliskim czasom źródłem. Spór rozstrzygnęły wykopaliska. Znaleziony w 1854 r. na terenie południowego Iraku jeden z kilku glinianych cylindrów pochodzących z VI w p.n.e. zawierał zapis modlitwy o zdrowie i długie życie Nabonida i jego najstarszego syna Baltazara. Kolejne wydobyte spod ziemi tabliczki przyniosły całkowite rozwiązanie tajemnicy. Nabonid przeniósł się w 552 r. do swej pustynnej rezydencji w Tema, a władzą podzielił się z synem, którego koronował na księcia Babilonu. Dziś historyczność Baltazara nie podlega dyskusji, ale przez całe wieki jedynym źródłem tej wiedzy była Biblia. Daniel opisuje, że po tym, jak pomógł Baltazarowi zrozumieć tajemniczy napis na ścianie, otrzymał propozycję trzeciego miejsca w królestwie. Dowodzi to, że Baltazar sprawował władzę razem z ojcem, i dlatego nie mógł nikomu zaproponować wyższego stanowiska. Zresztą przypadki koregencji były w starożytności znane. Osoba Baltazara została jednak wkrótce zapomniana, już wiek później historycy wspominają tylko Nabonida. Tym bardziej księga Daniela nie mogła powstać w II w p.n.e., skoro wtedy o Baltazarze już nikt nie pamiętał.

Wielki budowniczy

„Czy to nie jest ów wielki Babilon, który zbudowałem?” – te słowa króla Nabuchodonozora zapisane w księdze Daniela (4, 27) nie zgadzały się, według krytyków, z faktami historycznymi. Żaden bowiem starożytny historyk, mimo niejednej wzmianki o Babilonie, nie przypisywał temu władcy roli wielkiego budowniczego. I ponownie wykopaliska przyszły z pomocą. Na odkrytych cegłach z VI w p.n.e. widnieje bowiem taki sam napis, jaki przytoczył w swym opisie Daniel. Jeszcze bardziej zdumieli się uczeni, gdy na jednej z tabliczek datowanych na ok. 560 r. p.n.e. znaleźli zapis imienia Daniela nadanego mu przez Nabuchodonozora (1, 7) i funkcji namiestnika królewskiego, jaką piastował na dworze babilońskim (2, 48).

Z Nabuchodonozorem związany był jeszcze jeden podnoszony przez krytyków rzekomy błąd zapisu Daniela. Prorok podał, że babiloński władca najechał Jerozolimę w trzecim roku judzkiego króla Jojakima (1, 1), podczas gdy Jeremiasz mówi o czwartym roku jego panowania (Jer 25, 1). Owa nieścisłość miała świadczyć na korzyść późniejszego powstania księgi. Błąd, jak zauważa opisujący historię zwojów historyk i teolog dr A. J. Palla, nie leżał jednak po stronie Daniela, lecz krytyków, którzy nie rozumieli starożytnej rachuby czasu na Bliskim Wschodzie: „Babilończycy nie liczyli roku wstąpienia króla na tron jako pierwszego, lecz rok, który następował po ich Nowym Roku. W Palestynie zaś, gdzie działał Jeremiasz stosowano inkluzywną rachubę, biorąc rok wstąpienia króla na tron za pierwszy rok jego panowania. Użyta w księdze Daniela babilońska rachuba okresu panowania, nie jest anachronizmem popełnionym przez kogoś żyjącego w Palestynie dopiero w II w. p.n.e., lecz wyraźną wskazówką, że jej autor mieszkał na co dzień w Babilonie” (w: „Sekrety Biblii”).

Antioch Epifanes Małym Rogiem?

Racjonalna szkoła badaczy biblijnych za nieprzychylnym chrześcijaństwu filozofem Porfiniuszem (III w. n.e.) przyjęła, że proroczym Małym Rogiem, który dopuszcza się „obrzydliwości” i „prowadzi wojnę ze świętymi” (r. 7) był żyjący na przełomie III i II w p.n.e. Antioch IV Epifanes. Jednak poza ogólnym podobieństwem, szczegóły proroctwa zdecydowanie temu przeczą. Mały Róg symbolizuje siłę polityczno-religijną, która miała wyłonić się z czwartego zapowiedzianego przez Daniela mocarstwa, czyli Rzymu. Tymczasem Antioch pochodził z greckiego królestwa Seleukidów. Mały Róg miał dojść do władzy po rozpadzie Imperium Rzymskiego na dziesięć królestw i miał nad nimi górować, natomiast Antioch był ósmym królem w swej dynastii i – jak twierdzą historycy - nie większym od swych poprzedników. Co najważniejsze Mały Róg miał dotrwać do czasów ostatecznych, czego o królestwie Antiocha ze względów oczywistych powiedzieć nie można. Trudno by też mu było prześladować wyznawców Chrystusa, o czym, według biblistów mówi proroctwo z 8. rozdziału (w. 9-12), skoro zmarł na dwa wieki przed powstaniem chrześcijaństwa. Zapowiedź obrzydliwości z Dan 9, 27 (zob. też 8, 11-13) wielu komentatorów odnosi do zbezczeszczenia świątyni izraelskiej przez Antiocha, jednak ową obrzydliwość Jezus odniósł do przyszłości (Mat 24, 15). Miało nią być, według proroctwa z 8. rozdziału, wyeliminowanie „nauk Bożych” i zastąpienie ich przez Kościół „naukami ludzkimi”, czyli owo „powalenie prawdy na ziemię”.  

Zapożyczenia

Za swój najsilniejszy argument za późniejszym pochodzeniem księgi Daniela krytycy uznawali greckie zapożyczenia. To pozwalało według nich datować księgę na czas po podboju Aleksandra Wielkiego (czyli pożądany II w. p.n.e.). Tym argumentem posługiwano się do czasu, gdy prof. W. F. Albright wykazał wpływ kultury greckiej na Bliski Wschód na długo przed babilońskim królem z czasów Daniela Nabuchodonozorem.

Dr  Palla podkreśla w swym opracowaniu nt. datowania księgi  Daniela, że użyty w niej język hebrajski jest starszy niż czasy machabejskie i porównywalny do języka ksiąg z VI/V w. p.n.e. (Ezechiela, Ezdrasza czy Kronik), a nie do powstałych dopiero w II w. jak księga Mądrości Syracha. Podobnie jest z użytym językiem aramejskim, który zawiera słownictwo V wieku, znane m.in. z papirusów z egipskiej Elefantyny, gdzie po najeździe babilońskim zbiegli niektórzy Izraelici. Przełomem było odkrycie tekstów ugaryckich w Ras Szamra. Prof. uniwersytetu w Toronto R. Harris oznajmił po badaniach, że arameizmy z księgi Daniela, przytaczane przez krytyków na poparcie późnego datowania, są paradoksalnie „mocnym argumentem za datowaniem jej na VI w p.n.e.”. Badacze literatury starożytnej dowiedli, że aramejski Daniela używany był w kancelariach dworskich w VII i VI w p.n.e., skąd rozpowszechnił się na cały Bliski Wschód. Wybitny semitolog prof. Alan Millard potwierdził babilońskie pochodzenie księgi Daniela, jako że język aramejski użyty w manuskrypcie nie odpowiada temu używanemu później przez Żydów w Palestynie, lecz właśnie używanemu przez nich w Babilonii. O starszym pochodzeniu świadczy też wymienienie przez Daniela Medów przed Persami, bowiem po VI w. w unii dominowali już Persowie.
 

Inne zapisy

Żydowski historyk Józef Flawiusz zanotował w „Dawnych dziejach Izraela”, że w 332 r. p.n.e. kapłani żydowscy wyszli naprzeciw Aleksandra Macedońskiego ze zwojem Daniela, aby zapoznał się z proroctwem, które go zapowiada. Grecki wódz miał się ucieszyć, że jest tym „zapowiedzianym mężem”, który zniszczy imperium Persów. Zapis Flawiusza oznacza, że proroctwa Daniela były rozumiane już w IV w. p.n.e.

Proroctwa Daniela są wspomniane w apokryficznej 1 księdze Machabejskiej, księdze Barucha, a nawet Przepowiedniach Sybilli. Te pisma powstały nie później niż w II w. p.n.e. Księgę Daniela zawiera też Septuaginta (grecki przekład Starego Testamentu) z III w. p.n.e., co dowodzi, że już wtedy była ona częścią Biblii.
 

Zmieszani uczeni

Odkrycie w Qumran postawiło w sytuacji patowej uczonych, którzy swe wysiłki skupili na udowodnieniu, że księga Daniela pochodzi z II w. p.n.e. „Gdyby jej oryginał powstał dopiero w tym wieku, czy byłoby dość czasu na powstanie tylu kopii? A cóż dopiero na drobne warianty, jakimi już wtedy różnią się one od siebie! Do tego dochodzi przejście z języka hebrajskiego na aramejski (2, 4) i z powrotem na hebrajski (8, 1) obecne we wszystkich kopiach z Qumran (...), wskazujące, że proces kopiowania księgi Daniela w czasach machabejskich trwał już bardzo długo” – konkluduje dr Palla. Do takiego wniosku doszedł po mozolnych badaniach zwoju prof. H. Rolland, zdecydowanie odrzucając prawdopodobieństwo powstania księgi Daniela w czasach machabejskich. Znalezisko w jaskiniach nad Morzem Martwym wpłynęło na zmianę stanowiska uczonych i przesunięcie wstecz datowania księgi Koheleta i wielu psalmów z II i I w. p.n.e. na co najmniej czasy perskie, czyli IV/V w. p.n.e. Tych samych dowodów za żadne skarby nie chcą jednak przyjąć krytycy, gdy chodzi o księgę Daniela. Dlaczego? Bo nie pozwala im na to ich światopogląd. Musieliby bowiem przyznać, że nie da się racjonalnie wytłumaczyć jej profetycznej treści.

 

[Opracowano na podstawie książki A.J. Palli pt. „Sekrety Biblii”].

Książki tego autora znajdziesz na www.betezda.pl

Nowości
Pomyśl, że...
p6050091[1]_m.jpg
Wszystko ma swój czas i każda sprawa pod niebem ma swoją porę - Koh 3,1
Sonda
Jak często otrzymujesz odpowiedź na swoje modlitwy?
  
Czy Bóg jest drobiazgowy w oczekiwaniach wobec człowieka?
  
Webdesign Go3.pl