Strona główna arrow Czytelnia arrow Poszukiwania arrow Eutanazja w wielkich religiach
Musisz tego posłuchać
Strona główna
Aktualności
Skrzynka intencji
Forum Duchowej Pomocy
Nasze świadectwa
Czytelnia
Galeria Sola Fide
Polecane strony
Sola Gratia
Napisz do nas
Multimedia
Zaloguj Się Wyszukaj Jeśli chcesz taki serwis
Często czytane:
Gościmy
Aktualnie jest 13 gości online
Licznik odwiedzin
odwiedzających: 2275749
Eutanazja w wielkich religiach PDF Drukuj E-mail
  Wśród wielu istotnych i aktualnych kwestii etycznych zajmujących uwagę świata znajduje się eutanazja. Co na ten temat mają do powiedzenia największe religie?

Chrześcijaństwo. W etyce chrześcijańskiej, zwłaszcza katolickiej, odrzuca się eutanazję. Stanowisko protestanckie zbliżone jest do etyki katolickiej w tym względzie. Według Kościoła rzymskokatolickiego eutanazja bezpośrednia, niezależnie od motywów i środków, polega na położeniu kresu życiu osób upośledzonych, cho­rych lub umierających i jest moralnie niedopuszczalna. W roku 1995 papież Jan Paweł II w swojej encyklice Evangelium vitae ponow­nie odrzucił eutanazję bezpośrednią, a od eutanazji we właści­wym sensie oddzielił decyzję o rezygnacji z tzw. uporczywej terapii (można zrezygnować „z pewnych zabiegów medycznych, które przestały być adekwatne do realnej sytuacji chorego, ponieważ nie są już współmierne do rezulta­tów, jakich można by oczekiwać, lub też są zbyt uciążliwe dla samego chorego i dla jego rodziny”). Taką rezygnację z nadzwyczajnych albo prze­sadnych środków leczniczych wyraźnie odróżnia się od samobójstwa i eu­tanazji, gdyż „wyraża raczej akceptację ludzkiej kondycji w obliczu śmier­ci”.

Judaizm. Kwestia eutanazji nie jest jednoznacznie interpretowana wśród żydów. Prawo cywilne na przykład odrzuca wszelkie środki, które zmierzają do skrócenia ludzkiego życia. Jednak niektórzy znani rabini dopuszczają podawanie środków uśmierzających ból, chociaż w znacznym stopniu skracają one życie śmier­telnie choremu. Zabraniają jednak iniekcji czy podawania środków, które przyspieszają śmierć. Tak samo odrzucają medyczne interwencje, które sztucznie przedłużają życie, mimo iż zasoby sił witalnych ciała są już wyczerpane. Nadal trwa dyskusja co do pewnych wyjątkowych sytuacji, np. gdy ludzie są nieuleczalnie chorzy i dzięki eutanazji można by uniknąć nadmiernych cier­pień. Midrasz (Bereszit Raba do Rdz 9,5) nawiązuje do historii biblijnego króla Saula, który ciężko ranny na wojnie popełnił samobójstwo. W średniowieczu w kręgach rabinackich toczyła się dyskusja, czy dozwolona jest modlitwa o szyb­ką śmierć nieuleczalnie chorego. Modlitwę taką ocenia się zasadniczo pozytywnie, ale zakazuje się bezpośredniej pomocy w umieraniu.

Islam. Sprawa eutanazji jako zagadnienia etycznego  dyskutowana jest w tej religii od niedawna. W 1981 roku w Kuwejcie podczas pierwszej Międzynarodowej Konferencji Medy­cyny Muzułmańskiej zostały potępione sa­mobójstwo i eutanazja. Zgromadzenie to opowiedziało się także za rezygnacją z metod sztucznego przedłużania życia.

Buddyzm. Kwestia cierpienia w buddyzmie posiada duże znaczenie. Stąd też buddyzm nie aprobuje eutanazji ze względu na swą naukę o karmie. Zła karma, która warunkuje cierpienia człowieka (chore­go), powinna tak długo trwać, dopóki się nie wyczerpie i przestanie wpływać na kolejne narodziny. Przerwanie cierpienia powoduje, że powraca ono w kolejnym wcieleniu. Przezwyciężenie cierpienia daje szanse ponownego odrodzenia w lepszej egzystencji.

Podporą dla odrzucenia eutanazji jest także buddyjska psychologia. Zgodnie z nią śmierć zadana ze współ­czucia przepełniona jest nienawiścią i negatywnymi uczuciami do cier­pień pacjenta. Nawet jeśli pierwotnym motywem jest uśmierzenie chwi­lowego cierpienia, dobra intencja przeobraża się w momencie decyzji w działanie nacechowane odrazą. Chociaż lekarz sądzi, że uśmierca z li­tości, to jednak w rzeczywistości działa z odrazy do cierpienia. Tym sa­mym wzbudza on dla siebie i dla swego pacjenta negatywną energię karmiczną.

Wśród lekarzy buddyjskich trwa dyskusja na temat dokładnego momentu śmierci. Zastanawiają się oni, kiedy można wyłączyć aparaturę, która jedynie sztucznie podtrzymuje życie, gdy tymczasem może być potrzebna innym pacjentom, by uratować im życie. Bar­dzo ważne jest w tym kontekście pojęcie prany tchnienia ży­cia. Pojawia się ono już w Upaniszadach i oznacza tchnienie życia, siłę życiową czło­wieka tkwiącą w sercu. Gdy zaniknie, lekarzowi wolno zaniechać wysiłków zmierzających do podtrzymywania życia.

Hinduizm. Jak dotąd hinduizm nie wypracował jakiegoś ofi­cjalnego stanowiska w kwestii eutanazji. Zdaniem specjalistów podejście do tej sprawy w hinduizmie wydaje się być podobne do stanowiska buddyzmu.

Oprac. Mirosław Harasim

 

[Opracowano na podstawie: M. Klöcker, M. i U. Twooruschka, Etyka wielkich religii, Warszawa 2009]

Nowości
Pomyśl, że...
bratek.jpg

Poprzestawajcie na tym, co posiadacie; sam bowiem powiedział: Nie porzucę cię ani nie opuszczę - Hbr 13,5

Sonda
Jak często otrzymujesz odpowiedź na swoje modlitwy?
  
Czy Bóg jest drobiazgowy w oczekiwaniach wobec człowieka?
  
Webdesign Go3.pl